Dlaczego wciąż nie potrafimy kochać?

   




miłość


 Głodna miłości nosiłam w sercu zranienia, które uleczyć mogła właśnie miłość. Długo modliłam się o mężczyznę bliskiego memu sercu. Prosiłam Boga tylko o jedno, by przy sobie kogoś mieć. Myśl o samotności była niczym sztylet wbity w moje serce. Mocno wierzyłam w prawdziwie wieczną miłość, w czystość dwóch kochających się serc. "On na pewno gdzieś jest, on już moim śladem idzie, kocham go już dziś" - w kółko powtarzałam te słowa w mojej głowie. Miłość była moją nadzieją. Wierzyłam, że dzięki niej wszystko się poukłada. Nie mogło być inaczej, bo przecież miałam w sobie tyle miłości, że nakarmiłabym nią całą Afrykę. To było takie proste. Po prostu kochać. "To nie może być trudne"- pomyślałam.

     Wchodząc w małżeństwo nic nie wiedziałam o miłości, o tej prawdziwej. Wszystkie moje ówczesne wizje, dotyczące miłości okazały się jedynie stekiem bzdur i nic nieznaczącą utopią. Wiedziałam, że pragnę kochać by być kochaną. Nie sądziłam jednak, że miłość będzie wymagała ode mnie więcej niż zakładałam. Miłość jest sensem życia i pięknem samym w sobie, lecz to piękno wymaga ofiar, które wydobywają z nas dobro. 

    Pierwsze trzy lata naszego małżeństwa były najtrudniejsze i najpiękniejsze za razem. Był to czas docierania się i ścierania naszych charakterów. Miałam osobliwe wrażenie, że Bóg wrzucił nas do worka jak ostre kamienie, zawiązał i mocno kręcił tym workiem tak by te kamienie wygładziły swoje nierówności poprzez tarcie. Istny koszmar. Czułam jak wszystko we mnie umierało i krzyczało " uciekaj!". Wielokrotnie próbowałam wydostać się z tego worka, lecz walka mojego męża o nas i jego czułość zawsze wygrywały każdą batalię. Bardzo kochałam Grzesia i myśl o rozstaniu łamała moje serce jednak bałam się, że nie podołam tej próbie. Ból i cierpienie z powodu wyzbywania się własnego ego były wpisane w tę trudną lekcję pokory, lecz prawdą jest, że wszystkie najpiękniejsze rzeczy rodzą się w bólu. Piękno tego etapu naszego małżeństwa polega na tym, że podnosiliśmy się w najtrudniejszych momentach. Grześ w czasie moich słabości powiedział "Daj mi jeszcze, daj mi wszystko i nie noś tego sama, bo ja będę nosił to z Tobą , aby było Ci lżej. Bóg poprzez moją miłość do Ciebie odnowi w Tobie wszystko". Miłość podnosi i zapomina wyrządzone zło. Dzięki licznym próbom, dziś wiem, że nasza miłość jest prawdziwa i lojalna, bo ma tak istotny fundament, jakim jest Bóg.

    Dlaczego, więc wciąż nie potrafimy kochać? Czy miłość wymaga od nas niemożliwego, a może po prostu nie rozumiemy na czym ona polega? Tak właśnie było. Nie rozumiałam, że miłość polega na nieustannym umieraniu. Umieraniu dla siebie, a życiu dla innych. Nie ma innej drogi. Egoizm to paskudztwo, z którym należy się jak najszybciej rozprawić i pozbyć, by kochać prawdziwie. Bóg jest Miłością i chce byśmy stawali się podobni do Niego, czyli stawali się Miłością. W miłości chodzi o to, aby dawać. Miłość jest czysta, czyli bezinteresowna. Niczego nie oczekuje, a jedynym jej pragnieniem jest dawanie siebie. Egoizm przeczy miłości, bo jest nieczysty. Miłość, która ma oczekiwania i pyta " a, co ze mną, gdzie jest moje życie?" jest nieczystą miłością, spisaną na straty. Skoro egoizm dąży do podziałów potrzeba Boga, aby się go skutecznie pozbyć. Bóg widział w nas potencjał i bardzo pragnął jedności w naszym małżeństwie stąd tak trudna lekcja pokory i miłości na początku naszej drogi. Bóg był z nami. Po ślubie oddaliśmy Mu nasze małżeństwo, bo wiedzieliśmy, że bez Niego to my za miesiąc się rozwiedziemy. Bóg jak kręcił workiem z kamieniami tak kreci nadal, by za pięćdziesiąt lat wyciągnąć gładkie, piękne, szlachetne kamienie, które nawet zadarcia nie mają. Ostatnio do naszego worka dorzucił taki mały kamyk, który ściera nas jeszcze bardziej. Wszystko po to, by nauczyć nas kochać. Kochać to za mało, bo z dnia na dzień powinniśmy stawać się miłością.











Komentarze

  1. Pięknie Kochanie...Ty też jesteś moją Miłoscią...pierwszą, tym małym kamieniem z 7 które powkładałam do swej kieszeni na mojej drodze życia.
    Xxxxxxx

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty